środa, 13 września 2017

Krótki artykuł "Kasty we współczesnych Indiach" ze Słowa Wrocławian



„Kasta” jest terminem, który często stosowany jest w odniesieniu do podziału indyjskiego społeczeństwa. Ciekawym jest jednak, że pojęcie kasty często jest na Zachodzie używane w niewłaściwy sposób! Hindusi od zarania swych dziejów dzielili swoje społeczeństwo na warny (z ind. – kolory): bramini (stan kapłański, cieszący się największym szacunkiem i prawami), kszatrijowie (wojownicy, z tego stanu wywodzili się władcy), wajśowie (kupcy, mieszczanie) oraz śudrowie (służba, często wręcz niewolnicy). Dopiero w tak zhierarchizowanym społeczeństwie wyróżnić można tysiące kast, które w Indiach nazywane są dżati (z ind. – urodzenie) i związane są często z „rodzinną profesją”.  Ów często popełniany błąd to zrównanie warny z kastą, co uniemożliwia odzwierciedlenie zawiłości społecznych na półwyspie indyjskim.
Na przestrzeni lat indyjskie społeczeństwo przeszło wiele zmian, jeśli chodzi o swoje wewnętrzne podziały. Ogromną rolę odegrało w tym Imperium Brytyjskie, a raczej walka mieszkańców półwyspu indyjskiego o niezależność swej ojczyzny.  I choć po odzyskaniu niepodległości w 1947 roku system kastowy został zniesiony (co potwierdzać miał dodatkowo zapis w konstytucji z 1950 roku), to jednak społeczeństwo indyjskie nie było w stanie zrezygnować z głęboko zakorzenionych podziałów. Współczesne Indie zepchnęły na dalszy plan rozbicie na warny i właściwie jedynie wśród rodzin bramińskich utrzymuje się zwyczaj „chwalenia się” swoim wysokim pochodzeniem. Podział na kasty, choć nieoficjalny, nadal funkcjonuje.
Zgodnie z indyjskim terminem, kasta jest dziedziczna i człowiek rodzi się należąc do niej. Bardzo często całe życie podporządkowane jest właśnie pochodzeniu, co szczególnie widoczne jest na prowincji (dotyczy to niemal 75% mieszkańców Indii). Kasta decyduje o profesji, która przekazywana jest z ojca na syna (warto zaznaczyć, że dzięki takiej praktyce tradycyjne indyjskie rzemiosło robi niesamowite wrażenie swoją szczegółowością, przy wręcz prymitywności narzędzi i procesu produkcji), oraz ma ogromny wpływ na aranżację małżeństw. Hindusom niezwykle trudno ukryć swoje pochodzenie, ponieważ kasta ma swe odbicie w nazwisku i dziedziczona jest po ojcu. Obyczajem jest małżeństwo „z włosem”, czyli dobieranie przyszłych partnerów tak, aby oboje pochodzili z tej samej kasty, ewentualnie by panna młoda urodzona była w niższej dżati, jednak często wiąże się to z wymogiem wyższego posagu.
Hierarchia związana z kastami jest dość umowna i nie jest jednoznacznie określona, aczkolwiek w zamieszczanych w gazetach ogłoszeniach matrymonialnych kandydaci uszeregowani są zgodnie ze swoistą szlachetnością środowiska z jakiego pochodzą. Za „wyznacznik” szlachetności danej kasty uchodzi jej „czystość”, która określana jest przez pryzmat wykonywanego zawodu i jego styczności z obowiązującymi tabu. Za „nieczystość” zawodu uważany jest kontakt ze zwłokami (ludzkimi czy zwierzęcymi), krwią, ekskrementami, a czasami nawet z potem ludzkim, stąd też pracze czy szewcy nie są tak wysoko usytuowani w hierarchii jak np. przedsiębiorcy.
Na uwagę zasługuje jeszcze jedna grupa ludzi, którzy, choć są niezbędni, znajdują się poza indyjskim społeczeństwem. Grupą tą są dalici (z ind. Uciśnieni) - ludzie pozakastowi i pozawarnowi, którzy uznawani są za nieczystych z powodu swej profesji i  nazywani „niedotykalnymi”. Do tej grupy należą grabarze, rzeźnicy czy czyściciele latryn, dyskryminowania na każdym kroku i ignorowani przez resztę indyjskiego społeczeństwa. I choć od dziesiątek lat prowadzona jest walka o ich prawa (już Mahatma Gandhi usiłował zatrzeć tę społeczną granicę apelując o sprzątanie publicznych toalet przez ludzi różnego pochodzenia), to sytuacja dalitów, z naszego punktu widzenia, nadal pozostaje beznadziejna.
O zależnościach społecznych w Indiach snuć można nieskończone opowieści, i choć większość z nich należy już do przeszłości, to nie można nie odnieść wrażenia, że ten historyczny ślad pozostawia piętno także na współczesnych mieszkańcach półwyspu indyjskiego.